Dostałam jednak uroczo zapakowany w fioletową wstążkę "Dotyk ciemności" i spróbowałam zagłębić się w ten świat... Podjęłam wyzwanie.
Być może przez moją niechęć do wulgarnego erotyzmu ciężko było mi przebrnąć przez "Dotyk ciemności". Nie jest to jednak typowy erotyk. To coś więcej - to mroczny thriller z erotyką w tle. Zaczyna się od sceny obserwacji dziewczyny przez porywacza. Już samo to budziło mój wewnętrzny niepokój. Kiedy porywacz stał się bohaterem i "uratował" Livvie - pomyślałam, że może jednak ma serce. Okazało się, że nawet jeśli je ma, to nie do końca po tej stronie, po której powinien.
Caleb porywa dziewczynę, po czym podejmuje się wyszkolić ją na seksualną niewolnicę. Nie jest to jednak bezcelowe - Livvie ma stać się narzędziem zemsty na mordercy, którego Caleb wraz ze swoim "opiekunem" próbuje wytropić i zamordować. Jednak ciągle sam fakt porwania Livvie i traktowania jej jako osoby przymusowo wciągniętej w zemstę mnie nie przekonywał. Potem doszedł do tego syndrom sztokholmski - bohaterka zaczęła czuć "coś" do porywacza, a porywacz do niej. A mimo to książka pełna była przemocy.
Chyba jednak wolę, kiedy uczucie okazywane jest w sposób delikatny, a nie za pomocą tortur.
Przez to wszystko czytałam książkę długo, na raty. W domu przy kawie, pewnej niedzieli na stadionie lekkoatletycznym, w kolejce. Nigdzie nie mogłam się do końca na niej skupić. Ktoś na Instagramie powiedział, że dziwi się, że TAKA książka jest wydana w Polsce. Bo czy Polska faktycznie jest na nią gotowa? Być może tak. Ja na pewno nie byłam. Ale po lekturze wiem, że gdybym kolejny raz miała zrecenzować "Dotyk ciemności", zrobiłabym to. Choćby po to, żeby wyjść ze swojej strefy komfortu. Żeby przełamać pewne uprzedzenia, strach.
Na okładce zaznaczone jest, że nie jest to książka dla osób o słabych nerwach. To prawda. Jeśli jednak znajdziecie w sobie na tyle odwagi, żeby zatopić się w świecie Livvie i Caleba - polecam Wam lekturę "Dotyku ciemności".
Stety czy niestety takie książki to nie mój klimat
OdpowiedzUsuńkolodynska.pl
Hej :) Nominowałam Cię do LBA :)
OdpowiedzUsuńhttp://ksiazkowy-swiat-niki.blogspot.com/2015/07/liebster-blog-award-3.html