Ale ten czas leci... Dziś mija rok, od kiedy piszę tego bloga. Na początku zamierzenie było proste: pisać o książkach, dla książkoholików. Wyszło, jak wyszło - piszę krótkie teksty, piszę recenzje. Piszę.
Po roku mogę stwierdzić, że ten blog, to moje poletko, jest spełnieniem moich marzeń. Nawiązałam mnóstwo znajomości dzięki obecności tutaj i na Instagramie. Już dwa razy byłam uczestnikiem Blogotoku. Raz załapałam się nawet na filmik na YouTube! Recenzuję książki dla zaprzyjaźnionego wydawnictwa. Coraz więcej się udzielam w Internecie (i nie tylko). Objęłam pierwszy patronat medialny nad książką. Czuję, że nie stoję w miejscu, że rozwijam swoją pasję.
Dziękuję Wam za to.
Za to, że jesteście, że chce Wam się czytać moje wypociny. Że mnie wspieracie. Że mnie motywujecie jak diabli. Że dostaję tyle pozytywnych sygnałów i uwierzyłam w to, że może faktycznie nie jestem taka do bani książkowo ;)
I może to zabrzmi górnolotnie, ale ten rok był najlepszym rokiem mojego życia.
Sto lat blogowania!:*
OdpowiedzUsuńSto dwa lata blogowania, dużo cukierków, książek i autografów pisarzy <3 Jesteś jedną z moich blogowych przystani. Serio-serio.
OdpowiedzUsuńI nie wiem czy się skusisz, ale wydaje mi się, że to dość urocza zabawa... Nominowałam Cię do LBA! <3
http://pannakac-pisze.blogspot.com/2015/07/liebster-blog-award-3.html
Wszystkiego dobrego z okazji rocznicy bloga! Dużo recenzji i dobrych książek do przeczytania! Eh, ciekawe czy i ja się doczekam takiej rocznicy :3
OdpowiedzUsuńhttp://mylittlebigreviews.blogspot.com