W 2008 roku YouTube zawojował pewien biały kot - a właściwie kilka kresek, które składają się na kota. Autorem krótkich filmików jest rysownik Simon Tofield, Pamiętam, że kiedy pierwszy raz zobaczyłam animację "Simon's Cat: Cat Man Do", zwariowałam. Po prostu zwariowałam. Zakochałam się z miejsca w kocie i w talencie Simona Tofielda. Bo zanim przejdę do komiksów z serii, musicie wiedzieć jedno - zanim Grumpy Cat i Lil Bub zostali gwiazdami - niekwestionowanym królem Catnetu był właśnie Simon's Cat - Kot Simona. Kot teoretycznie fikcyjny, ale przejawiający cechy najprawdziwszego kota. Wiem, bo mój jest taki sam :D
Konto Kota Simona Tofielda w serwisie YouTube
Konto Kota Simona Tofielda na Facebooku
Simon Tofield idealnie uchwycił w filmikach typowe kocie zachowania (zawsze zakończone wskazaniem na miskę, bo koteczek jest głodny ;)). Obawiałam się, że w komiksie to się nie uda, że komiks jest zbyt... hmm... statyczny. Myliłam się.
Simon's Cat to marka znana na całym świecie - to wydawane co roku kalendarze w różnych formatach, gadżety typu podkładka pod kubek, poduszka (jak wyżej), breloczki etc.
Dlatego właśnie, kiedy w księgarni Tak Czytam wybierałam książki do recenzji, nie mogło wśród nich zabraknąć komiksu "Kot Simona kontra reszta świata" (tego akurat nie znałam).
W domu w zasadzie od razu siadłam do "lektury" i ze śmiechem podziwiałam każdy rysunek Tofielda.
TO GENIUSZ.
"Kot Simona kontra reszta świata" to pierwsza książka z serii w kolorze. Cóż, mimo mojego sceptycznego podejścia do używania kolorów (może to kwestia przyzwyczajenia do czarno-białych filmików), muszę przyznać, że nie ujmuje to uroku tym komiksom.
Jeśli chcecie zapoznać się z resztą serii - tu można je znaleźć.
Polecam Wam nie tylko tę jedną, ale wszystkie części "Kota Simona" jako kociara (ręczę Wam, że każdy kociarz znajdzie w bohaterze komiksów znaczną część własnego kota), jako recenzent, a w końcu jako osoba doceniająca dobrą kreskę rysownika. Jeśli tylko potrzebujecie chwili wytchnienia, poprawy nastroju - sięgajcie po książki Simona Tofielda! Dobry humor gwarantowany :)
Za książkę dziękuję sieci księgarń Tak Czytam,
zwłaszcza księgarni w Kielcach przy ul. Sienkiewicza 56.
To najlepszy kot świata! A Simon Tofield to bardzo utalentowany człowiek. A pomyśleć, że zaczęło się, bo koledzy go namówili, by wstawił film na Youtube!
OdpowiedzUsuńMuszę poznać tego kota!!
OdpowiedzUsuńWolę psy, ale czuję, że tego kota pokocham ;)
OdpowiedzUsuńhttp://ksiazkowezacisze.blogspot.com/