piątek, 9 stycznia 2015

Zbieractwo Książek Level Hard :)

Kilka osób prosiło mnie o sfotografowanie moich zbiorów. Nawet nie wiecie, ile to pracy... Ile gimnastyki (Ewo Chodakowska, wymiękłabyś!). Ale co zrobić - już kiedyś miałam na to ochotę, żeby nigdy nic mi nie umknęło. Dziś postanowiłam, pod wpływem kolejnej prośby, ZROBIĆ TO. Sfotografowałam moje kieleckie zbiory (gliwickie na razie zostawiłam w spokoju).

Wiem, że 47 zdjęć to dużo, ale chciałam, żeby tytuły były choć w większości dobrze widoczne. Z góry przepraszam za jakość zdjęć, ale to P. jest fotografem, a nie ja. Ja robię zdjęcia Srajfonem. Przy marnym oświetleniu. Z kotem pałętającym się pod nogami i obłędem w oczach na widok tylu książek - nawet, jeśli są moje. Moje. MOJE.

I ten tegez majonez... Mam nadzieję, że nie znudzicie się przy moich opisach :P Podzieliłam zdjęcia na części - każda z nich to inna półka/regał/stos. Miłego oglądania :)

P.S.
NIE, nie pożyczam książek. A tych, którzy mają moje książki, uprasza się o ich niezwłoczne oddanie.

P.S.2.
Kurczę pieczone, zapomniałam o Grzędowiczu i kryminałach Politykiiiii! A to kolejne 10 książek :P

Część 1: Półka nad łóżkiem


Wydania pocketowe Picoult, kupowane w Biedronce. Evans z zeszłorocznej promocji Znaku :)


Książki o jasnych grzbietach ;) W tym Jackson Galaxy od P. <3 


Książki przywiezione z Anglii - choć Julia Child kupiona w Tak Czytam za 14 zł ;) I "Citizen Girl" też miałam od dawna...


Książki z ciucholandów i z Anglii (Zusak od mojego ulubionego "Eks z przedszkola", "Water for Elephants" od Magdy z Instagrama <3). Wyróżnia się "Wilk z Wall Street", ale pasował mi tam idealnie na wielkość. A co.


Gaskell, Helprin, "Igrzyska śmierci", Sokołowski, gwiazdkowy Piekarczyk, Winnicka i Moran do spółki z Sue Monk Kidd. Ach :)


Nesbo, Puzyńska jako przedstawiciele kryminałów, kilka książek typowo babskich i cztery inne, bardzo ciekawe (te od lewej strony)... No i Prokop :D


Mój ukochany Cussler <3 Do tego kilka babskich i Bator. Kolorystyka głównie niebiesko-czerwona.

Część 2: Łóżko i biurko


Czyli to, co czytam albo planuję zacząć czytać...


No i stosik "czytać zaraz" - poza "Troje", bo to już ogarnięte. Leżący pomarańczowy Czejarek - do recenzji na dwa miesiące temu :/ Leżąca Mieszkowska o Sendlerowej i trzy górne ze stosu są z biblioteki.


Część 3: Regał koło okna


Przód pierwszej z dwóch moich półek w regale... Znowu Cussler. I trochę ambitnej literatury z domieszką reportaży. "Piękność: muszę oddać mojej A. ;)


I jej tył. Witkowski, Zaremba, Brown i kilka innych.


Tył drugiej półki... Moje stare podręczniki ze studiów :)


I jej przód :) (Tak, wiem, mam książkę Danielle Steel. So what? Jeszcze nie czytałam :D) Gilbert i de Blasi :) Polecam kobietom, które są na zakręcie ;)

Część 4: Góra (czyli wszystko to, co upchnęłam w stosach na regale i meblościance)


Raczek <3 "Karuzela z madonnami" też jest, ale jako e-book z publio.pl :) No i "Warsztaty dziennikarskie" mojego ś.p. wujka, Stanisława Bortnowskiego. Sentyment mam do niej i już.


Trochę nagradzanych polskich (i nie tylko - patrz: Mo Yan) książek, trochę czytadeł.


Tu głównie czytadła...


I tu różności.


Głównie babskie książki, ale i Łapicki ze "Slumdogiem..." się znajdą.


Mieszanka wybuchowa - Wiśniewski, Myśliwski, Kofta, Irving i kilka innych :)

Część 5: Regał koło szafy (dwie półki)


Półka dolna - przód. Książki kucharskie, pockety babskie i kilka fajnych książek w normalnym formacie - w tym Amos Oz.


Górna półka - romanse po lewej, po prawej seria "Bieguni", nad nimi Gutowska-Adamczyk i Miłoszewski, a po lewej Michalak, Ahern, Lafleche...


Tył górnej półki. Skompletowany cudem leksykon Raczka i Kałużyńskiego i kilka dobrych książek po lewej stronie.


Mam też książki Kozłowskiej i Giffin :) No i Graya :D W końcu jako fanka Bridget Jones musiałam go mieć ;)


Taki drobiazg za dwa złote z Matrasa sprzed paru lat :) Bardzo ciekawa książeczka.


Tył dolnej półki...


Zbliżenie na Trudi Canavan i kilka innych ;)


Tak, mam też książkę Grodzkiej - ukradłam Babci :D


Do Eco lubię wracać... Moccia przede mną w dalszym ciągu, bo skompletowałam, a nie czytałam.

Część 6: Dalej Góra


Czasem próbuję się przygotować na czas, kiedy w końcu nauczę się gotować... :P Trzy na górze i Budrewicz nie są może o gotowaniu, ale są ciekawe i leżały obok :)


Wyciągnięte z pudła ;)


Książki - więźniowie, czyli głównie klasyka trzymana w pudle (chciałabym mieć więcej półek, ale w pudełku są przynajmniej bezpieczne <3)


A to leży NA pudle.


To też. Poradnik recenzowałam :P


Zawartość pudła, na którym leżą dwa poprzednie stosy :) Polecam gorąco "Mrówkę w wielkim mieście" <3 


To jest na regale, u góry...


To też - zwykle leży bokiem, więc nie widać grzbietów.

Część 7: Regał, na który patrzę codziennie :) (dwie półki)


Widok ogólny :)


To jest zwykle schowane za moim małym telewizorkiem ;) 


To też w ukryciu :) Choć Eco i Lessing są zwykle widoczni.


Na wpół schowane za TV (niewidoczny jest Zafon i Rowling)...


Moja kolekcja Lackberg <3 "Niemiecki bękart" aktualnie jest koło łóżka, bo go czytam :)


Górna półka, strona prawa ("Gra o tron" w mojej autorskiej oprawie, żeby się nie zniszczyła - żałuję, że skąpiłam na twarde oprawy!). 


Górna półka, strona lewa. Larssona nawet nie chcę kończyć czytać i od pięciu lat odmawiam sama sobie ostatniego tomu...

Część 8: Pudło! A nawet dwa.


Wstydliwa "Magda M." - kupiona pod licencjat, ale i z sentymentu trochę ;) Przyznaję się do tego publicznie :D I przydałoby się kiedyś nowe wydanie Salingera, bo to ma osobno okładkę, a osobno resztę...


Ale tu czerwono :P A "Europa na weekend" była kupiona 1,5 roku temu, kiedy mieliśmy w planach grupowy wyjazd objazdowy po Europie. Do dziś żałuję, że nie wypalił.


Babsko i angielsko. A na górze - "Wielki Gatsby".


No i na koniec - kryminały w pocketach, które rozwalają się w trakcie czytania, więc na razie nie ryzykuję. I darmowa książka na 10 lat Sonii Dragi.


Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam. Chciałabym, żebyście tak samo nakręcali się widokiem książek, jak robię to ja ;) I jeszcze jedno - moje zbieractwo to nie jest choroba psychiczna... Prawda? No prawda????? ;)

12 komentarzy:

  1. przyznam, że połowy tych książek nie chciałabym mieć w domu i nie chciałabym na nie patrzeć, ale wiem, że o gustach się nie dyskutuje. ale pomysł mi się podoba i może ja moje książki też kiedyś sfotografuje?

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja wiem, że Ty nie gustujesz w chłamie, ale ja cenię sobie różnorodność i uważam, że jako bibliotekarka (choćby z racji wykształcenia) powinnam znać różne książki. :) Serdecznie pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zbiory rewelacyjne! Ale ja nie umiałabym książek nie pożyczać - komuś i od kogoś...

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja się niestety z każdym pożyczeniem uczę, żeby tego nie robić, bo książki nie wracają...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam własną listę wypożyczeń - zapisuję co komu pożyczać;) tylko raz musiałam upominać się o zwrot.

      Usuń
  5. podziwiam za pracę... ja nawet nie chcę o tym myśleć ;)

    Zbiory cudowne

    OdpowiedzUsuń
  6. Twój argument mnie przekonuje, ale słowa chłam bym nie użyła. nauczył mnie tego mój K., który mówi: ważne, że ludzie czytają. książka to książka. a jeśli chodzi o pożyczanie, należę do tych, co nigdy tego nie robią.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ależ pokaźna kolekcja! I musiałaś poświęcić sporo czasu na fotografowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękna kolekcja, od razu humor się poprawia patrząc na takie obrazki, gratuluje :)

    OdpowiedzUsuń
  9. moje zbiory podobne jeżeli chodzi o gabaryty i w sumie tematyka podobna mam i fantastykę, kryminały i takie babskie czytadła też :) Uzbierałam pewnie już ponad 500 ale cały czas mi mało :)

    OdpowiedzUsuń
  10. O matko, ile książek... Umarłabym z radości, gdybym miała u siebie coś takiego :)

    OdpowiedzUsuń