Są
takie wydarzenia w życiu, które odmieniają je o sto osiemdziesiąt
stopni. Dla Kacpra, historyka - pasjonata z jednego z lubelskich
liceów, życiowym zwrotem był wypadek samochodowy i wiadomość o
chorobie genetycznej, kończącej się ślepotą. Śmierć matki,
załamanie nerwowe, a w końcu diagnoza okulistyczna – czy nie za
wiele to dla jednego człowieka?
Źródło: Internet
Kacper
Bielik jest cichym i niepozornym nauczycielem, który stara się
przekazywać swoim uczniom wiedzę w niekonwencjonalny sposób. Nie
dziwi więc nikogo, kiedy nagle rozdziela zadania takie jak
sprawdzanie dziennika czy bycie „managerem tablicy” między
uczniów. Nikt poza jego przyjacielem nie wie jednak, że nie jest to
fanaberia czterdziestolatka, ale konieczność – Kacper pod wpływem
wypadku coraz słabiej widzi, ale jest coraz bardziej zdesperowany,
by zachować ukochaną pracę. Uczy się na pamięć rozkładu
pomieszczeń szkolnych, by nikt nie zorientował się, że traci
wzrok. Zostaje szanowanym wychowawcą klasy maturalnej, romansuje
z koleżanką z pracy, sprzedaje ukochany teleskop i całkiem przypadkowo sprawia, że jego przyjaciel zostaje niemalże zwolniony z pracy. Brzmi jak film akcji albo... życie.
z koleżanką z pracy, sprzedaje ukochany teleskop i całkiem przypadkowo sprawia, że jego przyjaciel zostaje niemalże zwolniony z pracy. Brzmi jak film akcji albo... życie.
„Carte
Blanche” bowiem to historia prawdziwa – pierwowzorem postaci
Kacpra Bielika jest niewidomy lubelski nauczyciel VIII LO, Maciej
Białek, aktualnie na urlopie zdrowotnym, choć planuje od września
wrócić do pracy. Nie musi ukrywać już swojego stanu.
Książkę
Jacka Lusińskiego czyta się z zapartym tchem. Nie da się od niej
oderwać. Wspieramy mentalnie bohatera, który wzbudza naszą
sympatię, a nie litość z powodu swojej choroby, mężczyznę,
który ma swoje wady i zalety. Kacper Bielik pokazuje, że
niepełnosprawność nie skreśla człowieka jako pracownika,
przyjaciela, kochanka. Że da się z nią żyć, jeśli człowiek się
postara. Postać, która na początku wydaje się mdłym
maminsynkiem, przemienia się w silnego psychicznie i
zdeterminowanego mężczyznę. Fakt, nie zawsze życie układa się
tak, jakby się tego chciało, ale o dziwo – nawet nie wiemy, z
której strony przyjdzie wsparcie. I nie zapominajmy, że ciągle
można dawać innym coś od siebie, nawet będąc nie do końca
sprawnym. Ciężko jest się co prawda identyfikować z bohaterem,
który nie widzi, bo większość z nas nie jest w stanie nawet sobie
takiego stanu wyobrazić, ale chyba każdy potrafi dostrzec, jak
interesującą postacią jest Bielik.
Myślę,
że „Carte Blanche” to książka nie tylko o niepełnosprawności,
ale i o walce
z potencjalnym wykluczeniem, zarówno z pracy jak i z normalnego życia. Życia, które nagle tak diametralnie się zmienia. To książka o pokonywaniu przeciwności losu, odwadze, obawach, determinacji i o prawdziwej przyjaźni. Wzbudza wiele emocji w czasie lektury i każe się nam zastanawiać: „co ja bym zrobił w takiej sytuacji?”. Nie da się o niej zapomnieć. Polecam ją każdemu bez wyjątku.
z potencjalnym wykluczeniem, zarówno z pracy jak i z normalnego życia. Życia, które nagle tak diametralnie się zmienia. To książka o pokonywaniu przeciwności losu, odwadze, obawach, determinacji i o prawdziwej przyjaźni. Wzbudza wiele emocji w czasie lektury i każe się nam zastanawiać: „co ja bym zrobił w takiej sytuacji?”. Nie da się o niej zapomnieć. Polecam ją każdemu bez wyjątku.
P.S.
Książka od 19.02 dostępna jest w sklepach Biedronka w cenie 18,99 zł :)
Jeśli kupię tę książkę, to będzie to wyłącznie Twoja wina!
OdpowiedzUsuńNie zamierzam się kajać :D:D:D :*
UsuńNabyłam w Biedronce dziś. Film muszę zobaczyć, lubię Chyrę.
OdpowiedzUsuńWspaniały film, byłam w kinie i się popłakałam. Po książkę pobiegłam wczoraj i już nie było :O Dzisiaj jeszcze zobaczę w innej Biedronce, bo bardzo chcę ją mieć!
OdpowiedzUsuńBardzo chcę obejrzeć film, a teraz zrobiłaś mi tak wielką ochotę na tą książkę! Lecę do Biedronki!! :)
OdpowiedzUsuń